W III wieku n.e. nastąpił ostry kryzys, nasilony w latach 235 – 270 n.e. Imperium wyniszczały ciągłe wojny domowe, którym towarzyszyły najazdy barbarzyńców. Zwalczające się armie siały spustoszenie wśród cywilów i wyludnienie dotknęło całe regiony (najbardziej ucierpiały Galia , Dacja, Mezja i Tracja ). Stypulacja w prawie rzymskim. To jeden z najstarszych typów kontraktów w starożytnym Rzymie, sięgający najprawdopodobniej czasów sprzed Ustawy XII Tablic. Stypulacja polegała na przyrzeczeniu spełnienia przez dłużnika świadczenia na rzecz wierzyciela, a więc była kontraktem jednostronnie zobowiązującym. Pierwotnie przedmiotem Kryzys i upadek Imperium rzymskiego. Od końca II w. społeczeństwo rzymskie zaczęło przeżywać kryzys gospodarczo-społeczny. Granice państwa nie były bezpieczne. Na wschodzie toczyły się walki z Państwem Patronów, a na zachodzie od II w. zaczęły napływać plemiona barbarzyńców. Rabowali oni i brali ludzi do niewoli. Wojsko rzymskie okresu cesarstwa. Armia rzymska, która została unowocześniona w wyniku reformy wojskowej, przeprowadzonej przez Gajusza Mariusza w 102 roku p.n.e. praktycznie w okresie cesarstwa nie była w większym stopniu modernizowana. Jednak podejmowano starania, by siły bojowe Rzymu były jeszcze bardziej elastyczne niż dotychczas, a Historia Żydów w Cesarstwie Rzymskim. Żydzi, pochodzący pierwotnie z Lewantu oraz Rzymianie, wywodzący się z Lacjum – to grupy etniczne, które wyodrębniły się w czasach antycznych. Ich kultury zaczęły oddziaływać na siebie na krótko przed początkiem chrześcijaństwa. Wielu żydowskich mieszkańców diaspory emigrowało do Rzymu z Aleksandrii, gdzie stanowili znaczną Organizacja Imperium Rzymskiego – Obywatelstwo. Oktawian August – w odróżnieniu od swojego adoptowanego ojca, prowadził ostrożniejszą politykę w kwestiach rozdawania obywatelstwa. Jednak już w czasach rządów jego kolejnych następców traciło ono znaczenie wraz z zanikiem instytucji republikańskich, zwłaszcza zgromadzeń ludowych. Rk90U. Septymiusz Sewer (panował od 4 IV 193 do dnia śmierci – 4 II 211) doszedł do władzy po zawziętej walce w wojnie domowej, jaka rozgorzała w Imperium Romanum po upadku dynastii Antoninów. Prowadził zrównoważoną politykę inwestowania w prowincjach Cesarstwa, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju prowincji, z jakiej pochodził – Afryki. Z dużymi sukcesami prowadził działania wojenne na rzymskim Bliskim Wschodzie, co w dłuższej perspektywie było elementem bardzo ciekawego procesu przenoszenia się ciężaru imperium na Wschód. W grudniu 192 roku cesarz Kommudus został zamordowany. Zakończyła swoje panowanie rządząca Cesarstwem dynastia Antoniów. Podczas walk w wojnie domowej Septymiusz zniszczył Bizancjum greckie miasto nad Złotym Rogiem. Prowadził walki na Bałkanach spychając oddziały innego pretendenta do tronu Nigra poza Europę. Cesarz wojownik Septymiusz Sewer skutecznie odbijał z rąk Arsacydów kolejne pozycje na mapie Bliskiego Wschodu. Już w 195 roku Rzymianie zamienili w prowincję Osroenę, która dotychczas była królestwem klienckim imperium. Cesarz wyjechał na zachód, gdzie rozbił wojska konkurenta do tronu pod Lugdunum w lutym 197 roku. Następnie powrócił na wschód, aby dokończyć rozprawę z Partami. W latach 197 – 198 podczas wojny z Arsacydami wojska rzymskie dotarły aż do Ktezyfontu i zniszczyły tę wspaniałą stolicę Partów w Mezopotamii. Na innych granicach również nie dawał pola do popisu wrogom imperium Rzymian. Pierwszy z Sewerów przesunął granice rzymskie w Afryce przybliżając je do północnych rubieży Sahary w latach 204 – 205 tym samym odpychając plemiona koczowników pustoszących szybko rozwijające się ziemie rzymskiej Afryki. Sprawa pretorianów Cesarz zreformował oddziały pretorianów, elitarnej gwardii cesarskiej, które oskarżał o zamieszanie, jakie wybuchło na skutek mordu na Kommodusie. Pretorianie mieli od jego czasów stacjonować w Castra Albana – obozowisku zlokalizowanym w starożytnym mieście Alba Longa położnym 25 km od Rzymu. Mieli oni jeszcze dać o sobie znać w następnym stuleciu – obalając i wynosząc do władzy kolejnych władców. Panowanie Septymiusza kończyło się w czasach ataków barbarzyńców w Brytanii. Cesarz odpowiedział w 208 roku okrutnymi represjami. Niszczył majątki plemion z północy i mordował ich członków. Jego taktyka okazała się skuteczna i na Wyspie na długo zapanował pokój. Władca zmarł w 211 roku w Eboricum w Brytanii. Septymiusz Sewer założył jedną z najpotężniejszych dynastii w historii Cesarstwa Rzymskiego. Zreorganizował administrację, stworzył nowe jednostki wojskowe, prowadził aktywną politykę zagraniczną na Bliskim Wschodzie. Choć wcześniej sam podczas wojny domowej nakazał zniszczyć starą grecką osadę Bizancjum to jednak jemu zawdzięczamy decyzję o odbudowie miasta. Septymiusz, niezwykły cesarz z odległej Afryki, odbudował miasto, które z biegiem czasu miało zmienić nazwę i stać się symbolem nowego Cesarstwa… Bestsellery 42,90 zł 30,66 zł 44,90 zł 30,36 zł 44,90 zł 26,43 zł 41,80 zł 26,85 zł 74,94 zł 63,73 zł 44,90 zł 28,89 zł 44,90 zł 26,43 zł 39,90 zł 25,23 zł 44,99 zł 27,96 zł 44,90 zł 33,81 zł 39,90 zł 24,35 zł 44,90 zł 27,42 zł Nowości 44,90 zł 32,10 zł 69,00 zł 44,39 zł 44,00 zł 27,35 zł 44,99 zł 26,49 zł 79,91 zł 56,32 zł 39,90 zł 24,35 zł 48,99 zł 28,84 zł 59,00 zł 46,55 zł 89,90 zł 67,63 zł 99,00 zł 78,11 zł 49,66 zł 39,58 zł 81,58 zł 204,25 zł 198,57 zł 353,85 zł 349,71 zł 53,03 zł 50,73 zł 80,67 zł 77,80 zł 23,96 zł 18,59 zł 63,32 zł 60,58 zł 314,59 zł 310,91 zł 118,91 zł 114,66 zł 42,83 zł 36,02 zł 284,30 zł 240,65 zł 12,76 zł 23,76 zł 256,94 zł 94,96 zł 85,27 zł 26,79 zł 21,20 zł 30,71 zł 24,82 zł 94,96 zł 85,27 zł 94,96 zł 85,27 zł 94,96 zł 85,27 zł 178,51 zł 164,80 zł 1 246,56 112,45 zł 91,60 zł 98,07 zł 94,57 zł 151,76 zł 147,54 zł 758,21 zł 735,31 zł 702,24 zł 681,03 zł 18,45 zł 13,50 zł 97,39 zł 205,21 zł 189,84 zł 89,85 zł 80,51 zł 150,62 zł 145,26 zł 602,03 zł 578,97 zł 137,28 zł 124,65 zł 1 488,30 69,85 zł 60,97 zł 902,42 zł 890,15 zł 143,69 zł 139,70 zł 118,91 zł 114,66 zł 196,58 zł 191,12 zł 568,63 zł 566,64 zł 90,67 zł 81,27 zł 92,46 zł 82,95 zł 23,96 zł 18,59 zł 666,75 zł 646,61 zł Wojny domowe w Imperium Rzymskim stanowią bardzo ciekawą lekturę. Daniel Gazda skoncentrował się na wewnętrznych konfliktach jednego z największych państw starożytności. Przedstawione są dzieje wojen domowych, a także największych jej bohaterów – od Mariusza i Sulli, przez Pompejusza Wielkiego i Juliusza Cezara, po Sewerów i Konstantyna. Przed omówieniem poszczególnych wojen autor w syntetycznej formie przedstawił rozwój sztuki wojennej i zaprezentował największe jej zdobycze. Z lektury dowiadujemy się np. na jakie jednostki dzieliły się rzymskie oddziały, a także jakie miały zadania. Dodatkowo wiele jest o ich uzbrojeniu i wykorzystaniu nowoczesnych, jak na owe czasy, zdobyczy technicznych – balisty, mostów pontonowych, czy maszyn oblężniczych. Dopiero po tym krótkim, ale za to bardzo ciekawym wstępie, autor przechodzi do toczonych onegdaj wojen. Z rozdziałów poświęconych opisom wielkich bitew i znaczących wodzów dowiadujemy się bardzo wiele ciekawych informacji. Sylwetki najważniejszych osób przedstawione są w pigułce, a autor podaje najistotniejsze cechy postaci w kontekście danej wojny. Oprócz samych działań militarnych autor przedstawia czytelnikom tło polityczne i ówczesnych najwyższych urzędników/dowódców, którzy często między sobą toczyli zażarte spory. Duża zaletą Wojen domowych w Imperium Rzymskim jest jej wydanie – twarda oprawa oraz kolorowe ilustracje wraz z dokładnymi mapami i licznymi przypisami znacznie ułatwiają odbiór lektury. Podział wojsk na polach bitew i kierunki ich marszu przedstawione są w klarowny sposób. Wystarczy jeden rzut oka na mapę, aby po przeczytaniu fragmentu tekstu mieć pełne wyobrażenie o danej bitwie. Autor często przytacza fragmenty kronik starożytnych historyków. Wybrane antyczne teksty świetnie oddają klimat czasów w jakich powstały i w sposób odpowiedni charakteryzują zarówno nastroje w społeczeństwie, jak i wśród elit. Dzięki licznym cytatom oraz dodanymi do nich komentarzami obraz wojen domowych staje się pełniejszy. Lektura jest zdecydowanie przyjemna w odbiorze, do tego zrozumiała nie tylko dla historyków, ale również dla osób fascynujących się antycznym światem. Daniel Gazda w swej pracy stronił od aspektów gospodarczych Imperium Rzymskiego podając wyłącznie tyle informacji, ile było potrzeba. Skupiwszy się na dążeniach poszczególnych wodzów można dostrzec, jakie znaczenie zyskała armia mogąca obalać i stawiać cesarzy. W dobie republiki, a także w okresie jej upadku, legioniści byli wierni i pełni oddania. Lojalność względem swego dowódcy charakteryzowała wszystkich legionistów. Gdy czasy się zmieniły, podbojów i łupów było coraz mniej, a żądania żołdaków coraz większe, armia zaczęła stanowić ogromny problem. Wielu próbowało go rozwiązać, ale na dobrą sprawę nikomu nie udało się w pełni zaspokoić oczekiwań weteranów. Jakie kroki podejmowali poszczególni wodzowie? Tego dowiecie po przeczytaniu Wojen domowych w Imperium Rzymskim. Choć w samej książce o tym aspekcie jest niewiele, osoby znające kontekst historyczny będą potrafiły wyłapać niuanse, dzięki którym ta lektura okazała się być ciekawa i warta polecenia. Upadek polityczny i coraz większa wewnętrzna anarchia szła w parze z upadkiem kulturalnym, co dobrze zostało ujęte przez autora. O ile Oktawian August po zdobyciu władzy uczynił wiele dobrego dla Wiecznego Miasta, o tyle uzurpator Magnencjusz dbał jedynie o utrzymanie swoich wpływów, pełny skarbiec i wygodne życie. Jest to dobra lektura dla osób chcących poznać dzieje Rzymu z wojskowego punktu widzenia, historyków wojskowości oraz pasjonatów. Każdy czytelnik powinien znaleźć coś dla siebie, a lekkość pióra i dobry styl jedynie wzbogaci chwile poświęcone na czytanie Wojen domowych w Imperium Rzymskim. Korekta: Beata Ochnio autor: Gazda Daniel rok wydania: 2008 wydawca: BELLONA miejsce wydania: Warszawa objętość: 312 format: oprawa: Twarda ISBN: 9788311113251 Dziękujemy Wydawnictwu Bellona za udostępnienie książki do recenzji. Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne... Kiedy myśli się o europejskich imperiach kolonialnych, pierwszymi skojarzeniami są Wielka Brytania i Francja z ich posiadłościami kolonialnymi, które utraciły dopiero w drugiej połowie XX wieku. Osoby interesujące się, znające historię, przytoczą także nowożytną Hiszpanię, Portugalię, Holandię, Belgię, może także Niemcy i ich pęd po kolonie ery Bismarcka, ale Włochy? Rzadko! A jak wielki udział w toczących się konfliktach europejskich i kolonialnych odegrały jednostki wojskowe złożone z obywateli kolonii tychże państw? Gurkhowie w armii brytyjskiej, Senegalczycy, Marokańczycy i Algierczycy w armii francuskiej to znane i cenione formacje, a ich udział w kampaniach prowadzonych przez te państwa jest powszechnie znany. Włoscy Askari, Dubaci, jednostki Zaptie, Polizia dell’Africa Italiana – już nie! Włoskie „imperium kolonialne” przed dojściem Mussoliniego do władzy Dopiero co zjednoczone młode państwo włoskie (zjednoczenie dokonało się w 1861 roku, z tym że bez Państwa Kościelnego, które definitywnie zlikwidowano w czasie wojny prusko-francuskiej 1870–1871; Włochy wykorzystały słabość Watykanu i jego protektora, Francji, i zajęły całe państwo, a papież ogłosił się więźniem Watykanu) dość wcześnie rozpoczęło ekspansje kolonialną. W 1881 roku Włosi zajęli port Assab nad Morzem Czerwonym, w 1885 roku Massauę; w ten sposób powstała kolonia Erytrea. Pierwsza próba opanowania w 1896 roku Abisynii zakończyła się klęską pod Aduą (1 marca). W tym samym roku na mocy ugody z sułtanem Zanzibaru Włosi zdobyli przyczółki w Somalii. 1888 rok przyniósł uznanie protektoratu włoskiego nad tym terenem przez sułtana Hobyo (wł. Obbia). Natomiast bezpośrednią zwierzchność nad Somalią kolonizatorzy objęli w 1905 roku. Sześć lat później wzmocnione już gospodarczo i militarnie państwo rozpoczęło wojnę o posiadłości tureckie w Afryce Północnej, Trypolitanii i Cyrenajce. Działania wojenne były dobrze przygotowane pod względem dyplomatycznym. Włochy nie natrafiły na opór ze strony mocarstw europejskich, spotkały się natomiast z nadspodziewanym oporem ludności miejscowej. Wojna trwała około roku i pochłonęła wiele ofiar po obu stronach. W czasie działań wojennych zajęto także Rodos i wyspy Dodekanezu, a nawet zaczęto ostrzeliwać Dardanele. Pokój w Ouchy pod Lozanną 15 października 1912 roku przyniósł Włochom uznanie ich zdobyczy, czyli Trypolitanii i Cyrenajki. Społeczeństwo włoskie i elity państwa z całego serca popierały ekspansje kolonialną. Heroldem powiązanym z dążeniami imperialistycznymi był prężnie rozwijający się ruch nacjonalistyczny z pisarzem Enrikiem Corradinim i poetą Gabrielem d’Annunzio na czele. Corradini gloryfikował wspaniałą przeszłość Italii, uważał Włochy za dziedzica starożytnego Rzymu, co miało także usprawiedliwiać ekspansje terytorialną. W miejsce ideałów wolności i równości stawiał dyscyplinę i posłuszeństwo; uczył, że człowiek powinien żyć pośród niebezpieczeństw i trudności, aby działać agresywnie. Jego tezy w późniejszym okresie podchwycili faszyści i na nich oparli model „zdrowego” społeczeństwa. Wielu polityków włoskich widziało w wojnach o kolonie „interes życiowy” państwa. Publicysta Arturo Labriola w artykule ogłoszonym w Idea Nazionale bronił agresji włoskiej, powołując się na prawo cywilizacji wobec barbarzyństwa i szerzenia czynnego postępu. Co ciekawe, w czasie demonstracji antywojennych został aresztowany młody działacz socjalistyczny Banito Mussolini. Włosi jeszcze przed pierwszą wojną światową spoglądali także na Albanię, ale zajęcie jej w owym czasie było jeszcze niemożliwe, ze względu na to, że leżała w strefie wpływów sojusznika – Austro-Węgier. Po Wielkiej Wojnie Włochy otrzymały, do tej pory okupowane, wyspę Rodos i wyspy Dodekanezu oraz ziemie włoskie (i nie tylko), które poprzednio należały do monarchii Habsburgów (region z Wenecją i Górna Adygę – austr. Tyrol Południowy). Włochy zajęły jednak także miasto Fiume (Rijeka) oraz wybrzeża Dalmacji i wschodnią część Istrii. Ziemie te należały do Królestwa Serbów Chorwatów i Słoweńców (od 1929 roku Jugosławia), utworzonego w 1919 roku. Doprowadziło to do konfliktu na arenie międzynarodowej, a także w samych Włoszech. Samo miasto Fiume zostało w końcu siłą przyłączone (1923 roku) przez wyprawę kierowaną przez d’Annunzia. Benito Mussolini na inspekcji jednego z pułków kawalerii kolonialnej w Libii.(źródło; Solarz J., Afryka 1940-41, Warszawa 1991.) W samym państwie włoskim, w gronie polityków, elit i społeczeństwa, niespełnienie żądań terytorialnych (ziemie te zresztą zostały obiecane Włochom przez Francję i Anglię w 1915 roku) spowodowało uczucie „okaleczonego zwycięstwa”. Na tym haśle, podobnie jak w Niemczech na haśle „dyktatu wersalskiego”, doszło do radykalizacji nastrojów. Na tych właśnie nastrojach, pragnieniach odtworzenia Imperium Romanum i poprawie bytu ludności zrujnowanego wojną kraju w 1922 roku doszło do marszu na Rzym, a w 1923 roku Banito Mussolini i partia faszystowska dochodzą do władzy. Il Duce pragnął powiększyć stan posiadania kraju, głównie drogą ekspansji kolonialnej. Rozciągał plany zdobycia wybrzeży Adriatyku, części południowej Francji, Korsyki, baz w Grecji, połączenia Włoskiej Afryki Wschodniej z Libią (Egipt i Sudan), kontroli nad Kanałem Sueskim i utworzenia Mare Nostrum (naszego morza), czyli stworzenia z Morza Śródziemnego morza wewnętrznego we włoskiej strefie wpływów. Ważną rolę w nowym mocarstwie kolonialnym miały odgrywać jednostki armii kolonialnej, które podobnie jak francuskie czy brytyjskie maiły podkreślać imperialistyczną i mocarstwową pozycję Włoch. Udział jednostek kolonialnych w działaniach w Afryce Wschodniej i Północnej Inwazja na Abisynię 1935–1936 Pierwszą ofiarą imperialnych zakusów nowego „imperium rzymskiego” Mussoliniego w Afryce była Abisynia (Etiopia) w roku 1935, choć przygotowania i prowokacje włoskie na granicy trwały od roku poprzedniego. Kraj został podbity po rozpaczliwej obronie w 1936 roku. Żołnierze z włoskiego Królewskiego Korpusu Wojsk Kolonialnych (Regio Corpo di Truppe Coloniali), a dokładnie z brygady libijskiej. Brygada ta wchodziła w skład DP „Libia” pod dowództwem gen. Nesiego, uczestniczyła w walkach w Abisynii w kampanii 1935/36. Charakterystyczne były noszone przez żołnierzy z Libii czerwone fezy oraz odróżniające ich od reszty wojsk kolonialnych regularne i, co najważniejsze, przystosowane do warunków afrykańskich mundury i ekwipunek.(źródło: Nicolle D., The Italian invasion of Abyssinia 1935-36, Oxford 2001) Po 14 czerwca 1940 roku armie włoskie w Libii i Włoskiej Afryce Wschodniej (Erytrea, Abisynia, Somali Włoskie) miały za zadanie zdobyć Egipt i Sudan, a także przyjąć kontrolę nad Kanałem Sueskim i tym samym odciąć Wielkiej Brytanii najkrótszą drogę do jej kolonii w Azji. W czasie tych działań ogromną rolę odegrały jednostki kolonialne w armii włoskiej. O tym, na jak wielką skalę były one wykorzystywane, niech świadczy fakt, że w momencie przystąpienia Włoch do wojny z 250 tysięcy żołnierzy w Afryce Wschodniej pod dowództwem księcia d’Aosty aż 182 tysiące rekrutowało się z obywateli kolonii. Żołnierzy, którzy służyli w jednostkach kolonialnych, ogólnie określano mianem Askari, bez względu na ich pochodzenie etniczne czy charakter organizacyjny i formację. Ale już poszczególne jednostki w danych regionach kolonii i o danym profilu maja zupełnie odmienne od siebie nazewnictwo i terminologię wojskową. W czasie kampanii abisyńskiej większość armii atakującej z terenów Erytrei i Somalii stanowiły właśnie jednostki kolonialne, nazywane Regio Corpo Truppe Coloniali (RCTC). Składały się one z sił dwunastu niezależnych batalionów piechoty i kawalerii. Oddziały te miały zupełnie inny charakter organizacyjny, liczebny oraz pod względem wyposażenia i wyszkolenia niż jednostki pochodzące z metropolii. Jednostki kolonialne biorące udział w inwazji na Abisynię były słabo wyszkolone i słabo uzbrojone. Kawaleria taktyką i umundurowaniem nie różniła się wcale od podobnych armii z końca XIX wieku. Niemniej swoją odwagą i determinacją, odpornością na ciężkie warunki klimatyczne panujące w regionie Rogu Afrykańskiego zadziwiły przełożonych, a w czasie kampanii 1940–1941 także jednostki alianckie. W skład armii marszałka Itala Balbo (po jego dymisji dowództwo objął Pietro Badoglio) wchodziły także w Somalii jednostki na wpół autonomiczne, np. odziały Dubatów („białe turbany”), które początkowo stanowiły sześć grup granicznych o różnej liczebności i strukturze organizacyjnej. Sformowane zostały w Somalii przez płk. Bechiego, a w czasie rozwijania się działań wojennych ich liczba wzrosła do dziesięciu podobnych grup, które stopniowo stawały się oddziałami bojowymi, szturmowymi, rekrutowanymi z ochotników. Podobny charakter miały posiłkujące w tym samym odcinku frontu odziały sułtana Olol Dinle (Somalia). W regionie tym poza wyżej wymienionymi jednostkami udział brały, oprócz jednostek włoskich, 29. DP „Peloritana”, 6. DP Czarnych Koszul „Tevere”, także DP „Libia” pod dowództwem gen. Nasiego. Ta ostatnia złożona była głównie z Erytrejczyków, niewielkiego kontyngentu Libijczyków i Jemeńczyków (!); ochotników i najemników z drugiej strony Morza Czerwonego. Działały także inne pomniejsze jednostki, takie jak tubylcze jednostki Zaptie, odziały Carabinieri (karabinierów) i żandarmerii polowej. Dubat w Somalii, 1938 r.; była to lekka piechota, która dosłużyła się bardzo dobrej reputacji i wśród włoskich przełożonych, i wśród wrogów. Na froncie północnym (Erytrea) atak oddziałów z Włoch (4 korpusy, łącznie 12 dywizji piechoty) wspierały 1. i 2. erytrejską DP tworzące oddzielny korpus. Co ciekawe, to oficerowie tych właśnie jednostek kolonialnych pomagali projektować i służyli radą co do doboru mundurów jednostek wyposażenia dla jednostek z Europy. Natomiast charakterystycznym elementem umundurowania w Afryce Wschodniej, wśród nie-Włochów były turbany. O ile jednostki w Libii nosiły miękkie, małe fezy zwane takia, o tyle oddziały wschodnioafrykańskie (Erytrejczycy i Somalijczycy) nosiły wysokie fezy tarbusc. W kampanii 1940 roku, zarówno w Libii, jak i we Włoskiej Afryce Wschodniej, poza regularnymi jednostkami królewskiej armii włoskiej walczyły także odziały milicji faszystowskiej (MVSN – Milizia Volontaria per la Sicurezza Nazionale, Ochotnicza Milicja Bezpieczeństwa Publicznego). Wszystkimi jednostkami paramilitarnymi, w tym milicją różnego rodzaju i przeznaczenia, Czarnymi Koszulami, dowodził z Generalnej Kwatery Głównej w Rzymie Mussolini, który był naczelnym zwierzchnikiem, aczkolwiek na co dzień faktycznie dowództwo sprawował szef sztabu. W czasie wojny podlegały one bezpośrednio szefowi Sztabu Generalnego. Milicja miała następujące struktury: czternaście strefowych ośrodków dowódczych (strefy odpowiadały obwodom korpusów Armii Królewskiej), trzydzieści trzy grupy legionów, 133 legiony oraz kilka autonomicznych kohort i oddziałów. Pod względem liczebności legion odpowiadał pułkowi, a kohorty – batalionowi. Podoficerowie z erytrejskich jednostek włoskiej Regio Corpo di Truppe Coloniali. Trzech nosi tarbusc, czyli wysoki fez, charakterystyczny dla Włoskiej Afryki Wschodniej. Czwarty nosi bustine, czapkę polową, natomiast naszywki dookoła rękawów to oznaki ich stopnia wojskowego.(źródło: Nicole D., The Italian invasion of Abyssinia 1935-36, Oxford 2001) W 1924 roku utworzono w Libii dwa pierwsze w Afryce stałe legiony kolonialne złożone z Włochów i ochotników z Włoch do walki z rebeliantami arabskimi (rozruchy stłumione w 1931 roku). W czterech libijskich miastach, Trypolisie, Misracie, Bengazi i Dernie, sformowano legiony (od jednego do czterech). Żołnierze rekrutowali się również z Libijczyków, a także innych narodowości kolonii. Po zajęciu Abisynii w 1936 roku uformowano we Wschodniej Afryce siedem legionów terytorialnych. Na obszarze nowo zdobytym, 1. legion stacjonował w Addis Abebie, 3. legion – w Gondarze, 6. legion ľ w Gimnie, a 7. legion – w Dessie. W Erytrei 2. legion stacjonował w Asmarze, a 4. legion – w Massawie. Natomiast w Somalii 5. legion miał siedzibę w Mogadiszu. Wszystkie te jednostki spotkał podobny los. Zostały albo unicestwione w czasie brytyjskiej operacji „Compass” i uderzenia jednostek hinduskich, brytyjskich, południowoafrykańskich i sił Wolnej Francji na siły ks. d’Aosty (wojna studniowa), albo dostały się do niewoli. Żołnierze z formacji Polizia dell’Africa Italiana. Jednostka ta była w pełni zmotoryzowana, dobrze wyszkolona i wyekwipowana. Ci motocykliści trzymają pistolety maszynowe Beretta M1938A.(źródło: Jowett The Italian Army 1940-45 (2) Africa 1940-43, Oxford 2001.) Dodać tu należy oddziały stricte kolonialne jak Polizia dell’Africa Italiana (PAI). Była to policja złożona z ochotników kolonialnych i podobnie jak w innych jednostkach tego typu w krajach posiadających kolonie, Włosi pełnili role kierownicze (wyżsi oficerowie, oficerowie, podoficerowie). Odziały te powstały w 1937 roku i były, w odróżnieniu od jednostek MVSN, integralną częścią armii. Otrzymywały zarówno najlepszy ekwipunek, jak i porządne wyszkolenie, co zaprocentowało, ponieważ okazały się najlepszym elementem armii kolonialnej. We wschodniej Afryce liczyły one 6345 żołnierzy, z czego 4414 stanowili tubylcy, a w Libii z 1327 żołnierzy 732 stanowili Libijczycy. Kampania afrykańska 1940–1941 Początkowo działania wojenne w Afryce przebiegają pomyślnie dla Włoch. 10. Armia marszałka Grazianiego (pierwszy dowódca armii w Libii, a zarazem gubernator regionu Libii, Italo Balbo, został 28 czerwca 1940 roku omyłkowo zestrzelony przez własną obronę przeciwlotniczą nad Tobrukiem) wdziera się na teren brytyjskiego Egiptu na odległość kilkudziesięciu kilometrów. Tu zatrzymuje się, aby podciągnąć zaopatrzenie i uregulować linię frontu. Uwydatnia się nieprzygotowanie armii do działań na pustyni. W zmaganiach tych biorą udział także dwie dywizje libijskie, a także inne jednostki z kolonii podległe dowództwu armii. Są to 1. libijska DP (gen. Sibille), w składzie: 1 Raggruppamento (pułk), w którym znajdowały się 8., 9. i 10. batalion piechoty libijskiej; 2 Raggruppamento z 11., 12. i 13. batalionem, a także 2. libijska DP (gen. Pescatori) w składzie: 3 Raggruppamento, złożony z 2., 6. i 7. batalionu, oraz 4 Raggruppamento także z trzema batalionami – 3., 15. i 16. Dodatkowo w składzie obu dywizji znajdowały się pułk artylerii kolonialnej (24 działa 65 mm, 12 dział 75 mm, 12 haubic 100 mm i 8 dział przeciwpancernych kal. 47 mm.) oraz batalion saperów. Łącznie pełnoetatowa dywizja piechoty libijskiej liczyła 7,5 tysiąca żołnierzy, w tym 900 Włochów. W czasie ataku na Egipt te dwie jednostki zajęły pozycje nieopodal Sidi Barrani; 1 libijska DP pod Maktilią, a 2 libijska DP na południowej flance swojej bliźniaczki pod Tummar. Zaraz przy tej pozycji znajdowało się Zgrupowanie Pancerne gen. Mallettiego złożone z 1., 2., 4., 5., 18. i 19. batalionu piechoty libijskiej, mieszanego oddziału artylerii kolonialnej, batalionu czołgów średnich M13/40 i starszych M11/39 oraz kompanii samochodów pancernych Lancia Ansaldo IZ i Fiat 611. W czasie kontrataku brytyjskiego w ramach operacji „Compass” (pod dowództwem gen. Archibalda Wavella) z 7 grudnia 1940 roku 10. armia włoska zostaje kompletnie rozgromiona, a alianci zdobywają całą Cyrenajkę wraz z ważnymi portami w Tobruku i Benghazi aż po Al-Ukajlę (El Agheilę). Brytyjczycy dotarli tam 9 lutego 1941 roku, od Trypolisu dzieliło ich tylko 800 kilometrów. W czasie tej właśnie batalii wyżej wymieniona jednostka pancerna pokazała swoja wartość bojową w czasie bitwy pod Nibeivą. Jak wspomina weteran brytyjskiej 7. DPanc.: „Może i uważaliśmy Włochów za popychadła i nieudaczników, ale pod Nibeiva walczyli piekielnie dobrze”. Bitwa odbyła się 9 grudnia, grupa gen. Mallettiego została tam zaskoczona przez 7. Królewski Pułk Czołgów. Włoski dowódca został skoszony serią z karabinu maszynowego, mimo to artylerzyści zdołali zniszczyć 22 z 44 brytyjskich czołgów. Wraz z unicestwieniem całej armii pod Beda Fomm i wzięciu do niewoli około 130 tysięcy jeńców (w tym 22 generałów) z armii Grazianiego praktycznie zakończył się etap większych jednostek kolonialnych w północnej Afryce. Włoskie Somali, lato 1940 r. Żołnierz formacji dubatów. (źródło: Jowett P. S., The Italian Army 1940-45 (2) Africa 1940-43, Oxford 2001.) Kampania w Afryce Wschodniej lat 1940–1941, podobnie jak ta w Afryce Północnej, przebiegała z początku pomyślnie dla atakujących wojsk ks. d’Aosty. W tym teatrze działań udział jednostek złożonych z tubylców miał jeszcze większe znaczenie niż na innych frontach. Przykładem może tu być atak na brytyjską Somalię, w której udział bierze 35 tys. żołnierzy, z czego niecałe 5 tys. stanowią Włosi. Jednostki z metropolii to głównie 1 bat. piech. z dywizji „Granatieri di Savoia”, dwie jednostki wydzielone z MVSN, kompania czołgów średnich M11/39, kompania czołgów lekkich ( i dwa szwadrony samochodów pancernych Lancia Ansaldo IZ. Atakujący zostali podzieleni na trzy kolumny. W składzie pierwszej kolumny gen. Bertoldiego wchodziły: 42., 58., 66., 62., 140., 143. bat. piechoty kolonialnej, 4 bat. piechoty somalijskiej i dwa nieregularne jednostki tubylcze ogólnie zwane Bande (tym terminem określane będą wszystkie oddziały nieregularnego typu i te formowane ad hoc na potrzeby danego zadania czy działań w danym regionie). Druga kolumna gen. De Simonego składała się z: 20., 39., 49., 37., 64., 83., 38., 40. i 142. bat. piechoty kolonialnej, 1. grupa Dubajska: Gruppo Bande – jednostki piechoty PAI i kompania motocyklistów PAI. Na trzecią kolumnę gen. Bertella składały się natomiast: 1. i 2. grupa piechoty na wielbłądach, 2., 3., 4. i 6. grupa Dubatów, 101. i 102. bat. piechoty kolonialnej oraz 3 batalion obrony wybrzeża. Jako rezerwę całej operacji pozostawiono 3., 4., 9. i 10. bat. piechoty kolonialnej oraz 9. baterii artylerii kolonialnej na wielbłądach. W ataku na miasto Kassala w Sudanie niebywałą brawurą i wytrzymałością wykazały się jednostki kawalerii kolonialnej. W ataku tym brało udział 8 tysięcy żołnierzy, z czego 500 Włochów. Były to oddziały Raggruppamento di Cavalleria per L’Africa orientalne Italiana, w których skład wchodzą także Cavalleria Coloniale oraz Cavalleria di Negheli. Oto, jak wydarzenia bitwy opisuje jeden z oficerów włoskich: „Nagle przygalopowało trzech jeźdźców i zameldowało, że zbliżają się oddziały angielskie. W chwile potem pojawił się nad nami samolot z zaczął zrzucać bomby: jedna, dwie, trzy – pudło; czwarta wpadła miedzy nas. Dwóch jeźdźców spadło, ich konie – krwawa masa – tarzały się po ziemi. Jeszcze dwie bomby, a potem wstrząs, od którego mój koń, obrócił się wokół własnej osi, a ja nieomal nie wpadłem z siodła”. Po uspokojeniu szeregów kolorowe szwadrony Cavalleria Colloniale formują szyki z oficerami na przedzie. Nad stromą przełęczą rozlega się echem okrzyk: Savoia!. Kawalerzyści w rozwiniętych szeregach ruszają pełnym galopem. Kolejnym przykładem jest bitwa pułku kawalerii pod Keru. Kiedy 21 stycznia 1941 roku brytyjskie jednostki przygotowywały się do ataku na Keru, oddziały kawalerii włoskiej i amharskiej dokonały brawurowej szarży na pozycje zajmowane przez brytyjską baterię. Około sześćdziesięciu jeźdźców, na których czele pędził oficer włoski, zbliżało się w wielkim pędzie do stanowisk artylerii, strzelając z siodeł, a później obrzucając pozycje brytyjskie granatami. Nawet salwy armatnie nie zdołały powstrzymać tego szaleńczego ataku. Ostatni z atakujących kawalerzystów został zabity zaledwie kilkadziesiąt metrów od stanowisk baterii. Po godzinie atak powtórzyła kolejna, tym razem 500-osobowa grupa włoskich kawalerzystów. Nie zdołano jednak zaskoczyć żołnierzy brytyjskich. Atakujący na koniach oddział, zanim został rozbity, spowodował jednak znaczne straty wśród Sikhów. Trębacz ze szwadronu „Penne di Falo” z kawalerii erytrejskiej w czasie porannej musztry.(źródło: Nicole D., The Italian invasion of Abyssinia 1935-36, Oxford 2001.) W Afryce Wschodniej u boku sojuszników walczyli także Niemcy. Była to Compagnia Autocarrata Tedesca / Deutsche Motorisierte Kompanie, czyli niemiecka kompania zmotoryzowana. Rekrutowała się spośród około 150 niemieckich ochotników, którzy przybyli z Kenii i Tanganiki na pokładzie włoskiego statku Pavia przed przystąpieniem Włoch do wojny. Gdy to nastąpiło, natychmiast się zaciągnęli i 1 lipca została sformowana kompania. Jej szkolenie odbywało się w Asmarze w Erytrei, a pierwsze działania bojowe kompania rozpoczęła przeciw Brytyjczykom we wrześniu 1940 roku. Składała się z trzech plutonów, z których każdy złożony był dwóch, trzech drużyn. Jednostka ta miała także specjalna flagę zaprojektowaną przez gubernatora Erytrei Luigiego Frusciego. Po jednej stronie była to flaga włoska, natomiast po drugiej flaga III Rzeszy ze swastyką. Dowódcą jednostki był Oberleutnant (porucznik) Gustav Hacel. Informacje na temat tego „egzotycznego” oddziału są jednak niepotwierdzone. Poza tym wątpię w wersję z przetransportowaniem owych „ochotników” niemieckich, jak by nie było, z terenów brytyjskich kolonii. Musiało to by nastąpić przed 3 września 1939 roku, czyli przed wypowiedzeniem wojny przez Wielką Brytanię i Francję III Rzeszy (Włochy były nadal neutralne). Po tej dacie obywatele wrogiego mocarstwa w koloniach brytyjskich zostaliby automatycznie internowani. Nawet jeśli udałoby im się uniknąć internowania, trudno sobie wyobrazić tak dużą grupę wchodzącą oficjalnie na włoski statek (chyba że z fałszywymi dokumentami, ale było to ponad sto osób). Jeśli jednostka w sile kompanii naprawdę istniała, prawdopodobnie byli to Niemcy przybywający na terenach włoskich kolonii w wschodniej Afryce, ewentualnie z niewielkiej liczby uchodźców, którym udało by się uniknąć obozów dla internowanych. Od 1941 roku jednostki kolonialne w Libii odgrywały już tylko rolę pomocniczą. Pilnowały jeńców, ochraniały szlaki komunikacyjne i porty, a także spełniały funkcję policyjną, walcząc z Arabami na Saharze Libijskiej. Pod dowództwem d’Aosty walczyły jednak do końca 1941 roku, kiedy to nastąpiła kapitulacja wojsk włoskich w Afryce Wschodniej. Jedyną jednostką bojową złożoną z przedstawicieli „obcych” narodowości była jednostka „Czerwonych Strzał” (Raggruppamento Centri Militari – sformowana została 10 maja 1942 roku, a od sierpnia oficjalnie po nazwą Raggruppamento Frecce Rosse). Została ona sformowana z przedstawicieli jeńców wojennych z armii brytyjskiej. Byli to Indusi, Sudańczycy, Arabowie, a także Tunezyjczycy. Jednostkę podzielono na trzy centurie (bataliony): „T Centro” – Tunezyjczycy, „A Centro” – Arabowie i Sudańczycy, „I Centro” – Indusi; łącznie 1200 żołnierzy, z czego 400 Indusi i 200 Arabów. Przydzielono do nich oficerów i podoficerów, weteranów, którzy walczyli jeszcze w hiszpańskiej wojnie domowej. W późniejszym okresie niewielka liczbę Tunezyjczyków i Indusów wysłano do Włoch w ramach szkolenia spadochronowego. Ci ostatni po klęsce po El-Alamein stracili motywację do walki, więc zostali rozbrojeni. Jedynymi walczącymi aż do kapitulacji wojsk Osi byli mieszkańcy Tunezji, z których stworzono bataliony szturmowe w składzie włoskiej DP „Superega”. Dowódca jednostki „Czerwonych Strzał” był pułkownik Massimo Invrea. Cofając się nieco w czasie, jeszcze do czasu bezpośrednio przed drugą wojną światową, należy wspomnieć o początkach jednostek spadochronowych. Pierwsza szkoła spadochroniarzy powstała w Libii w roku 1938, na rozkaz gubernatora Itala Balbo. Mieściła się na lotnisku Castel Beniro pod Trypolisem i podlegała Włosko-Libijskim Siłom Powietrznym. 1º Reggimento Fanti dell’Aria (1. pułk piechoty powietrznej) utworzono z libijskich ochotników, pod dowództwem 50 włoskich oficerów i podoficerów. Pułk ten jednak zredukowano do rangi batalionu wskutek znacznej liczby nieszczęśliwych wypadków podczas skoków ćwiczebnych i nadano mu nazwę Battaglione Franti dell’Aria (batalion piechoty powietrznej). Dalej na początku 1940 roku uformowano oddział złożony wyłącznie z ochotników Armii Królewskiej, posiadających włoskie obywatelstwo. Jednostka ta otrzymała nazwę 1º Battaglione Nazionale Paradutisti della Libia (1. narodowy batalion spadochronowy w Libii). W 1941 roku Battaglione Franti dell’Aria brał udział u obronie w obronie lotniska El Fteich, po czym wycofał się do Adżdabiji (Agedabii), gdzie po zaciętych walkach poddał się brytyjskim jednostkom pancernym. Natomiast 1º Battaglione Nazionale Paradutisti della Libia został doszczętnie zniszczony na początku 1941 roku w trakcie zażartych walk z 7. DPanc. pod Beda Fomm w Libii. To był koniec kolonialnych oddziałów spadochronowych. Somalijscy dubaci i żołnierze nieregularnej formacji na stanowisku obronnym ckmu na południowym odcinku frontu. Żołnierze ci w większości byli muzułmanami i tym bardziej rwali się do walki przeciw chrześcijańskim Etiopczykom cesarza Hajle Syllasje, których pamiętali z przeprowadzonych na rozkaz imperatora masakr etiopskich muzułmanów.(źródło: Nicole D., The Italian invasion of Abyssinia 1935-36, Oxford 2001.) Oprócz opisanych jednostek cudzoziemskich należy wspomnieć organizacjach młodzieżowych o charakterze paramilitarnym, które powołano także dla młodzieży z kolonii i terenów zaanektowanych (Albania). W Libii założono w 1935 roku organizację dla młodych Arabów – Arabska Młodzież Faszystowska (GAL, Gioventù Araba dell’Littorio). Składało się na nią osiem batalionów. Cztery o nazwie Aftal grupowały chłopców do dwunastego roku życia (jak włoska Balilla); pozostałe, zwane Sciubban, zrzeszały młodzież od dwunastu do osiemnastu lat. I podobnie jak w przypadku macierzystej organizacji (GIL, Gioventù Italiana del Littorio, Młodzież Faszystowska) szkolenie obejmowało posługiwanie się bronią, aczkolwiek libijskim ugrupowaniom nie przydzielono nigdy zadań bojowych. W Erytrei i Etiopii istniała organizacja dla młodzieży tubylczej wzorowana na GAL. Początkowo były to: Erytrejska Młodzież Faszystowska i Etiopska Młodzież Faszystowska, które w 1938 roku przemianowano na Tubylczą Młodzież Faszystowską, a tym samym ujednolicono i scentralizowano. W 1937 roku powstała także organizacja podobna do GIL, ale zrzeszająca młodzież z kolonii, która posiadała włoskie obywatelstwo. Tym samym była ona oddzielona od organizacji dla młodzieży tubylczej. Przeczytaj też drugą część cyklu: Włoskie jednostki kolonialne i „sojusznicze” w Europie w latach 1939–1941 Bibliografia: Bartnicki A., {{Zarys dziejów Afryki i Azji 1869-1996, Historia konfliktów}}, Warszawa 1996. Fouler {{Axis Cavalery in World War II}}, Oxford 2001. Jowett P. S., {{The Italian Army 1940 – 45 (2) Africa 1940 – 43}}, Oxford 2001. MacGregor K., {{Hitler’s Italian Allies. Royal Armed Forces. Fascist Regime and the War of 1940 – 43}}. Cambridge 2003. Nicole D., {{The Italian invasion of Abissinia 1935 – 36}}, Oxford 2001. Pajewski J., {{Historia powszechna 1871 – 1918}}, Warszawa 1971. Piekałkiewicz J., {{Wojna Kawalerii 1939 – 1945}}, Łódź 2002. Piekałkiewicz J., {{Kalendarium wydarzeń II wojny światowej}}, Warszawa 1996. Solarz J., {{Afryka 1940 – 41}}, Warszawa 1991. Trey R., {{Żołnierze Mussoliniego}}, Warszawa 2000. {{Wielka historia świata}}, t. 10, 1870- 1945, pod red. M. Szulca, Warszawa 2004. Strony internetowe: Pod koniec II wieku e. Republika Rzymska była potężną potęgą w basenie Morza Śródziemnego. Wraz z podbojem nowych ziem nabyto także nowych wrogów - wojny prawie nigdy się nie zatrzymały. Niekończące się zwycięstwa dały wiele bogactwa: prowincje musiały płacić wysokie podatki. Rzymska szlachta ogarnęła gorączka pieniądza. Teraz konsulat oznaczał nie tyle służenie ludziom, jak wzbogacenie i władzę. Wszystko to prowadzi do pierwszych warunków wojny domowej w Rzymie. Kiedy wraz z rozwojem polityki społecznej zaczyna się korumpować. Powody wojny domowe w Rzymie Podbój świata doprowadził do tego, że kraj stał się ofiarą globalizacji. Napływ wolnej siły niewolniczej i niskie ceny zbóż z podbitych terytoriów złupiły chłopskie gospodarstwa Republiki. A plebejuszowie, pozostawieni bez ziemi, udali się do Rzymu, aby szukać pomocy u władz. Zgromadzenie Narodowe i Senat prawie nie były zarządzane przez państwo. Rządząca arystokracja nie miała jedności. Niektórzy nalegali na zmiany, inni nie chcieli niczego zmieniać. Krótko mówiąc, wojny domowe w Rzymie znacznie wstrząsnęły fundamentami Republiki: rzymskie prawa zostały pokonane przez broń żołnierzy i wolę generałów, a armia stała się decydującą siłą w rozwiązywaniu problemów politycznych. Próba reformowania braci Grachov Zderzenia zaczynają się w 133 pne. e. Tiberius Grakh, będący trybunem ludu, zaproponował, aby część ziemi bogatych obywateli została przekazana plebejuszom. Mówił o utracie równowagi w społeczeństwie, gdy niektórzy posiadali wszystko, podczas gdy inni byli zubożali. Senat nie spodobał się jego planom, a władze zmieniły opozycję przeciwko niemu. Gdy Tyberiusz przybył na forum z jego podobnie myślącymi ludźmi, został zabity przez wrogów. Dziesięć lat później jego brat, Guy Grakh, kontynuował swoją działalność. Zapewnił, że biedni mogą zdobyć ziemię. Ponadto weszło w życie prawo chlebowe, zgodnie z którym biedni kupowali chleb 10 razy tańszy od ceny rynkowej. Guy planował rozpocząć budowę dróg w całych Włoszech, aby umożliwić rozwój handlu i komunikacji. Jego propozycja przyznania obywatelstwa rzymskiego wszystkim Włochom wywołała rezonans. Gracchus ma wielu wrogów. Zwracając się do konsula, senat ogłosił stan wyjątkowy w mieście. Guy i jego 3000 zwolenników zostało zabitych. Próby powstrzymania niszczenia chłopów i tym samym wzmocnienia państwa zostały pokonane. Śmierć braci Gracchi była początkiem długiego okresu wojen domowych w starożytnym Rzymie. Mari i Sulla Wydarzenia rozpoczynają się w 88 roku pne. e. z konfrontacji dwóch dowódców - Lucjusza Corneliusa Sulli i Guy Marii - na stanowisko głównego dowódcy armii rzymskiej w wojnie z państwem pontyjskim. A kiedy wybór został dokonany na korzyść Maryi, nie bez pomocy ludowego trybuny Sulpice Rufa, jego rywal podnosi legiony do Rzymu. Guy Mari i jego zwolennicy zostali zmuszeni do ucieczki z Włoch. Po przejęciu miasta Sulla anuluje przyjęte prawa marianów, ale nie udało mu się całkowicie wyeliminować opozycji. Po przemówieniu Sulli na wschodzie, Korneliusz Zinna i Sullan Octavius ​​zostali wybrani nowymi konsulami. Konflikt między nimi zakończył się tym, że Cinna, naśladując Sulę, poprowadziła wojska do Rzymu. Guy Mari i jego sojusznicy dołączają do niego po drodze. Oktawiusz i Senat, aby powstrzymać rozlew krwi, zostali zmuszeni do kapitulacji, a nawet przekazania władzy Mary i Zinnie. Po otrzymaniu pożądanego konsulatu Mari zmarł 17 dni później. Ale Zinna udało się utrzymać władzę przez trzy lata i rządzić państwem przez dyktatorski reżim. Wojna domowa Wygrywając na wschodzie, Sulla wraca do Włoch i zaczyna walczyć o władzę. Pierwsza bitwa na dużą skalę odbyła się w pobliżu miasta Capua, gdzie Sullańczycy pokonali armię konsula Kura Norbana. Inny rzymski konsul, Scipio i jego świta Sulla zdołali przekonać do siebie. Kolejna znacząca bitwa odbyła się niedaleko Sancrypontu. Pod dowództwem Sulli, legionom sprzeciwiło się prawie 40 tysięcy armii ich syna Marii. Walka była przejściowa. Doświadczeni sulluntsi doprowadzili młodych rekrutów wroga do ucieczki i wycofali się do Rzymu, ale większość zginęła. Jesień 82 e. Ostatnia bitwa w tej wojnie domowej miała miejsce w Rzymie. Przez całą noc w Brodzie Collin trwała zacięta bitwa. Marianie pod dowództwem Poncjusza Celesiny nie byli w stanie utrzymać obrony miasta, a armia Sulli wkroczyła do Rzymu. Miasto zakrztusił się krwią: przeciwnicy byli traktowani wyjątkowo okrutnie, wielu cywilów także zmarło. Upadek Republiki Zastraszony rzymski senat przekazał Sulli całą władzę, czyniąc jego władzę całkowicie niekontrolowaną. To było nie do pomyślenia dla republikańskiego systemu rządów. Wraz z dyktaturą Sulli w starożytnym Rzymie ustanowiono pierwsze kroki władzy cesarskiej. Masowe niszczenie przeciwników politycznych, represje karne we Włoszech, donosy, konfiskata posiadłości ziemskich, egzekucje - zestawiono listę osób uznanych za wrogów Rzeczypospolitej. Kraj jest pogrążony w morderstwie i grabieży. System państwowy został całkowicie zreorganizowany. Senat, uzupełniony o nowych członków z Sullian, zyskał większą władzę. Prawa do publicznych spotkań były poważnie ograniczone. Włochy zostały podzielone na gminy. Ale w 79 pne. e. Sulla niespodziewanie odchodzi na emeryturę i wycofuje się z działalności politycznej. Powstanie niewolników Nie można mówić o wojnach domowych w Rzymie bez równoległego tematu o niewolnictwie. Starożytny Rzym, jak żaden inny kraj na świecie, został wyróżniony przez dużą liczbę niewolników. Gubernatorzy i legioniści z prowincji narzucali wygórowane podatki na rdzenną ludność, a ci, którzy nie mogli zapłacić, byli sprzedawani w niewolę. Nieludzkie warunki przetrzymywania i okrutne traktowanie doprowadziły do ​​tego, że od czasu do czasu powstawały bunty, które jednak szybko stłumiły. W 136 pne. e. na Sycylii wybucha pierwszy poważny bunt niewolników. Byli w stanie utrzymać obronę i odpierać rzymskie wojska. Zaledwie 4 lata później konsul Rupilia zdołał przejąć centra oporu. Ale w 104 pne. e. sytuacja się powtórzyła. Największa bunt niewolników ma miejsce we Włoszech w latach 73-71. BC e. Ze szkoły gladiatorów w Kapu 60 niewolników uwolniło się. Głównym organizatorem i inicjatorem był Tracki Spartak. Zbiegowi udało się uciec na wulkanie Wezuwiusza, w wymarłym kraterze. Zaczęli przyłączać się do innych uciekających niewolników, a liczba oddziałów stale rośnie. Armia wysłana przez Senat, by zmiażdżyć bunt, została pokonana u stóp Wezuwiusza. Powstanie przetoczyło się na południe Włoch. Po ocenie wroga senat wysyła dwóch konsulów naraz. I oni także cierpią klęskę. Wcześniej, aby przejść przez Alpy, Spartak zmienia swoje plany i przenosi się na południe, co staje się dla niego pułapką. Jego oddział został pokonany przez rzymskiego dowódcę Krassusa. W zaciętej walce Spartak umiera. Triumwirat W 62 pne. e. po zwycięstwie nad Mitrydatem z Ponticia, Gnei Pompejusz wrócił do Włoch. Po wszystkich jego triumfalnych bitwach spodziewano się, że będzie uzurpował sobie władzę, ale rozprasza armię, pozostając znaczącą postacią polityczną. Nie udało mu się znaleźć wspólnego języka z dowódcą Krassusem, który pokonawszy Spartakusa, miał silne pozycje w szeregach autorytatywnych ludzi w Rzymie. Ale dzięki swojej zręcznej grze politycznej Guy Julius Caesar, inny znany ówczesny przywódca państwowy, godzi swoich przeciwników i wraz z nimi zawrze sojusz - triumwirat. Było to praktycznie milczące porozumienie w sprawie administracji Rzymu, którego działania były skierowane przeciwko Senatowi. Po otrzymaniu konsulatu przy pomocy jego sojuszników w 59 rpne. e., Cezar posiadał prawa agrarne i poparł projekt ustawy o wynagrodzeniu weteranów, którzy służyli pod Pompejuszem. Pod koniec roku konsularnego Cezar walczył przez 10 lat w Alpejskim Galii. Kraj kochający wolność został zdobyty i stał się rzymską prowincją. Ta wojna przyniosła Julii wiele bogactwa i sławy nieprześcignionego dowódcy. Rzymska wojna domowa 49-45 BC To jest ostatni konflikt polityczny w Republice Rzymskiej przed założeniem Cesarstwa Rzymskiego. W 49 e. Pompejusz, spiskując z senatem, nakazuje Cezarowi, by rozwiązał swoje wojska i wrócił do Włoch, by opowiedzieć o swoich rządach. Opcja nieporozumienia była postrzegana jako zdrada. Po zapoznaniu się z wyrokiem Cezar kieruje żołnierzy do Rzymu. Pompejusz uciekł, a miasto zabrano bez walki. Jako bardziej utalentowany dowódca i polityk, Cezar w 48 rpne. e. w bitwie pod Farsalą pokonali wojska wroga, chociaż liczba jego armii była znacznie gorsza. 20 tysięcy żołnierzy Pompejusza poddało się, zginęło 15 tysięcy. Sam Cezar poniósł niewielkie straty. Ale tylko w 45 rpne. e. ostateczny koniec został postawiony opozycji partii Pompejusza w krwawej bitwie w Munda. Siła i wpływ Cezara zebrały jego wrogów. Spiskowcy zostali zdradzeni i zabici na posiedzeniu Senatu. Wkrótce potem wybuchła wojna domowa w Rzymie z nową siłą. W wyniku brudnych gier politycznych, wojen i zdrad w 27 e. Oktawian, siostrzeniec Cezara, stoi u steru. I choć widoczność Republiki jest nadal zachowana, historycy uważają, że to w jego czasach powstało Imperium Rzymskie.

wojny domowe w imperium rzymskim