Dot. ulicy Bema w Bystrzycy - Nasze pismo z dnia 10.09.2013 r. - Wasze pismo z dnia 23.09.2013 r. nr GK-R-1.7234.4.2013.DR Szanowny Panie Wójcie, Szanowny Panie Inspektorze Grzesik, dziękujemy za odpowiedź na nasze pismo w sprawie zalewania ul. Bema w Bystrzycy. W 2011 r. wojewoda mazowiecki stwierdził nabycie 1 stycznia 1999 r. przez miasto Warszawa własności 112 mkw. gruntu zajętego pod drogę publiczną. Zgodnie z ustawą z 1998 r. – Przepisy Wniosek w tej sprawie należy złożyć do: Urzędu Miasta/Gminy w Gorzowie Wielkopolskim; urzędu marszałkowskiego – gdy drzewo znajduje się na terenie nieruchomości należącej do miasta na prawach powiatu, z wyjątkiem nieruchomości będących w użytkowaniu wieczystym innego podmiotu - wówczas wniosek składa się do urzędu miasta Jeśli chodzi o zalewanie posesji, to sekretarz stwierdziła, że sprawa jest o tyle skomplikowana, że w grę wchodzą różne własności rowów melioracyjnych (prywatne, gminne). – Była wymiana pism w tej sprawie, spotkania w terenie. I trwa to dalej – powiedziała Elżbieta Kozieł. Przy ulicy Ogrodowej są poniemieckie rowy melioracyjne. Mokrej na Jędrzychowie o interwencję w sprawie stałego zalewania ich posesji przez ciek wodny Dłubnia Interpelacja-30-DJL-2020-v2 Pobierz DOBR_0003_45_2020_LegutowskiD_odp Pobierz W razie braku możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzanie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych. Zabronione jest kierowanie wód opadowych na tereny sąsiednich nieruchomości. Taki proces uważany jest za zmianę 3Z7n8Z. Sentencja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Iwona Bogucka (spr.), Sędziowie Sędzia NSA Ewa Krawczyk,, Sędzia WSA Maria Taniewska-Banacka, Protokolant specjalista Ewa Jędrasik, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 sierpnia 2014 r. sprawy ze skargi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w W. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w C. z dnia [...] r. nr [...] w przedmiocie przywrócenia stosunków wodnych na gruncie lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom oddala skargę. Uzasadnienie strona 1/5 W związku z interwencjami mieszkańców, Wójt Gminy J. wystosował do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pismo z [...] r., w którym zwrócił uwagę, że w związku z przebudową drogi krajowej [...] w miejscowości L. doszło do zlikwidowania rowu biegnącego wzdłuż drogi i ułożeniu w tym miejscu chodnika, skutkiem czego dochodzi do zalewania i podtapiania nieruchomości położonych wzdłuż tej drogi. Akta sprawy zawierają dokumentację zdjęciową ilustrującą zaistniałe zalania. Pismem z 6 lipca 2013 r. Wójt zawiadomił Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie wydania decyzji w oparciu o przepis art. 29 ust. 3 ustawy z 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (Dz. U. z 2012 r., poz. 145), zwanej dalej Decyzją z [...]r. Wójt Gminy J., na podstawie art. 29 ust. 3 nakazał Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w K. przywrócić poprzedni stan stosunków wodnych lub wykonać urządzenia zapobiegające szkodom powodowanym przez nieprawidłowo wykonany remont i przebudowę drogi [...]w miejscowości L. na odcinku od km 222+250 do km 222+650. Zobowiązano także GDDKiA do bezzwłocznego poinformowania o zakresie planowanych działań i nadano decyzji rygor natychmiastowej wykonalności. W uzasadnieniu organ I instancji wyjaśnił, że w wyniku robót związanych z przebudową drogi doszło do zlikwidowania rowu odwadniającego nieruchomości położone wzdłuż drogi od strony południowej i wykonania w tym miejscu chodnika. Pod chodnikiem zlokalizowano odwodnienie służące samej drodze. Drogę z chodnikiem zlokalizowano ok 0,5 - 0,7 m wyżej w stosunku do istniejącego poziomu posesji i ok. 0,7 - 1,0 m wyżej w stosunku do rzędnej dawnego rowu. W efekcie droga wraz z chodnikiem utworzyły przeszkodę dla naturalnego spływu wód opadowych i roztopowych, czym naruszono stosunki wodne. Aktualnie po opadach występują podtopienia, woda nie znajduje odpływu i zatrzymuje się na terenie posesji położonych przy drodze. Nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności uzasadniono interesem społecznym polegającym na zapobieżeniu stratom materialnym. W odwołaniu od decyzji GDDKiA wniosła o uchylenie decyzji i umorzenie postępowania, względnie o uchylenie decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a także o uchylenie rygoru natychmiastowej wykonalności. Zarzucono wydanie decyzji przez organ niewłaściwy, naruszenie art. 29 ust. 3 poprzez jego niezasadne zastosowanie i brak skonkretyzowania nałożonego obowiązku, a także naruszenie przepisów postępowania poprzez niedokładne wyjaśnienie stanu faktycznego i niewłaściwą ocenę materiału dowodowego, naruszenie praw strony w postępowaniu. W uzasadnieniu podniesiono, że decyzja została wydana przez organ niewłaściwy, albowiem roboty zostały poprzedzone wydaniem decyzji Starosty [...] z [...]r. udzielającej pozwolenia wodnoprawnego na wykonanie urządzeń wodnych, w tym zarurowanie rowów przydrożnych, i na szczególne korzystanie z wód poprzez odprowadzenie wód opadowych i roztopowych do środowiska. W tej sytuacji organem właściwym do zbadania sprawy naruszenia stosunków wodnych i ewentualnego nałożenia obowiązków jest organ udzielający pozwolenia wodnoprawnego. Przepis art. 29 ust. 3 prawa wodnego nie znajduje zastosowania, gdy podmiot legitymuje się pozwoleniem wodnoprawnym, wówczas zastosowanie znaleźć może przepis art. 133 Inna jest jednak właściwość organów, organem właściwym w niniejszej sprawie jest Starosta [...]. Zastosowanie art. 29 ust. 3 skutkowałoby w takiej sytuacji ingerencją w udzielone pozwolenie wodnoprawne. W postępowaniu dotyczącym wydania decyzji w przedmiocie pozwolenia wodnoprawnego Gmina J. była stroną, nie zaskarżyła jednak decyzji, która stała się ostateczna. W pozwoleniu wodnoprawnym nie nałożono obowiązków na podstawie art. 128 ust. 1 pkt 7a Strona 1/5 – Sąsiad podniósł teren i od tamtego momentu jesteśmy zalewani. Nie uporamy się po jednej powodzi, a za chwilę przychodzi następna. Mamy ogromne straty, nieprzespane noce i żyjemy w nerwach, a urzędy nic z tym nie robią – mówią państwo Niemyscy z ulicy Modlińskiej w Jabłonnie. Ich gehenna trwa już półtora roku i nadal nie widać końca. Państwo Niemyscy tłumaczą nam, że ich problemy zaczęły się w 2020 roku, kiedy sąsiad podniósł teren działki. – Wcześniej nasz teren i teren sąsiada były równe, co potwierdzają mapki. W najwyższym punkcie sąsiad podniósł go 1,3 metra. Pas zieleni ewidentnie jest ze spadkiem na naszą stronę, a na działce sąsiada nie ma żadnych studzienek i pochłaniaczy wody, tylko wybudowany jest olbrzymi parking. Na tak dużym parkingu woda powinna być zbierana do środka. Takich powodzi mieliśmy już kilka – wyjaśniają. Nasi rozmówcy dodają, że „woda przedostaje się i przelewa przez krawężniki, a sąsiad twierdzi, że krawężnik i betonowe palisady są zabezpieczeniem przed wodą. Tylko, że między nimi są dziury po centymetrze i woda przelewa się przez palisady, jakby leciała z kranu”. Rodzina Niemyskich mówi, że na zalaną posesję przyjeżdżała już straż pożarna, aby wypompowywać wodę. Straty finansowe związane ze zniszczeniami liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych, nawet nie mówiąc o ciągłym stresie. Mieszkańcy napisali już dziesiątki pism do Urzędu Gminy, Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego oraz Starostwa Powiatowego, ale urzędy nadal nie znalazły wyjścia z tej sytuacji. – Chodzimy do urzędów, a te przyglądają się i mówią, żeby przesyłać zdjęcia i pisma, a one będą działać. To jest tragedia. My tylko chcemy, żeby sąsiad swoją wodę zatrzymywał u siebie, a nie przesyłał do nas. Przez 40 lat, dopóki nie podniesiono terenu, nie mieliśmy takiego problemu – mówią załamani państwo Niemyscy. Filmy nadesłane przez Państwa Niemyskich: Sąsiad: teren działki nie został podwyższony O komentarz w sprawie zalewania działki państwa Niemyskich zwróciliśmy się do firmy właściciela sąsiedniej posesji. – Informujemy, iż teren działki nie został podwyższony, a obniżony względem kupionej przez na licytacji komorniczej, niezagospodarowanej działki. Teren został uporządkowany, kostka została ułożona zgodnie z naturalnym uwarunkowaniem terenu umożliwiającym nam wjazd na teren z drogi krajowej (istotnie podniesionej względem działek w okolicy). Od sąsiadów oddzielają nas pasy zieleni blokujące dopływ wody na naszą działkę i odpływ na sąsiednią. Nasza działka znajduje się po środku działek z dużą różnicą poziomu terenu, a z naszej strony zrobiliśmy wszystko by wodę na działce zatrzymać – przekazuje Magdalena Grzymała-Jedynak, dyrektor zarządzający w firmie Refleks Chłodnictwo. Magdalena Grzymała-Jedynak twierdzi też, że: „Mamy nowe orynnowania, studnie odwodnieniowe zbierające wodę, zagospodarowaną zieleń itd. Sąsiad z działki nr 175 nie posiada wcale orynnowania dachu odprowadzając wody opadowe na nasz pas zieleni. Sąsiad z działki o nr 171 posiada orynnowanie odprowadzając wody opadowe ze swojego budynku rynną wzdłuż granicy działki na swój teren (nie posiada studni chłonnej), więc de facto sam się zalewa (ilości opadów z jakimi mamy ostatnio do czynienia nie jest w stanie pochłonąć ziemia na jego działce). Tutaj załączam filmik nakręcony podczas intensywnych opadów, gdzie widać rynnę po stronie sąsiada (nr 171) o której mowa powyżej, jednocześnie wyraźnie widać, iż żadna woda z naszego terenu nie spływa na jego stronę, bo zatrzymuje się na zagospodarowanym pasie zieleni. Nadmienię, iż fakt zalania działki sąsiada przez nas nigdy nie został stwierdzony (monitorujemy sytuację przy każdych większych opadach), poza indywidualną opinią sąsiada w tej sprawie. W przypadku stwierdzenia faktu zalania czy powstania szkody, drogą naturalną jest zwrócenie się do potencjalnego sprawcy tuż po zdarzeniu z materiałem dowodowym, co tutaj także nigdy nie miało miejsca”. – W ramach odpowiedzialności społecznej, jeszcze w trakcie budowy rozmawialiśmy z sąsiadem o zagospodarowaniu pasa zieleni, iż nie będzie fizycznej możliwości zalewania jego działki przez nas, jednak żadne argumenty nie zostały przyjęte. Próbowano na nas wymusić wymianę ogrodzenia wraz z podmurówką na nowe na nasz koszt i nie sadzenia przy budynku sąsiada tui (budynek z oknami na nasz teren jest tuż przy granicy działki). Przy naszym sprzeciwie na takie rozwiązanie rozpoczęła się fala skarg składanych przez sąsiada do różnych instytucji, jednak do tej pory nikt nie rozstrzygnął sporu na jego korzyść. Sprawa aktualnie toczy się przed organem Powiatowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego, dlatego też do czasu rozstrzygnięcia sprawy wysuwanie tezy o naszej odpowiedzialności za problemy retencyjne działki sąsiada jest niezasadne i szkalujące. Nasz klimat od lat się zmienia, doświadczamy coraz częściej skrajnych zjawisk pogodowych, dlatego powinniśmy mieć świadomość, że poprawa retencji jest konieczna, a rozwiązania sprzed ponad 30 lat się nie sprawdzają. Problem ten został zauważony i w takim też celu powstał program rządowy w sprawie przeciwdziałania suszy i poprawy retencji „Moja woda”, skierowany do właścicieli domów mieszkalnych. W aktualnej sytuacji na rozpowszechnianie nieprawdziwych i wprowadzających w błąd informacji na nasz temat, stawiamy stanowczy sprzeciw – dodaje. Film nadesłany przez sąsiada: Co na to Starostwo Powiatowe? Joanna Kajdanowicz, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego wyjaśnia, że rozwiązanie problemu zalewania działki państwa Niemyskich leży w kompetencjach ustawowych Urzędu Gminy. – Potwierdzam, że wskazani przez Pana wnioskodawcy w dniu r. zwrócili się do Starosty Legionowskiego z prośbą o interwencję w ich sprawie (zmiana stanu wody na gruncie skutkująca zalewaniem działki skarżących) (…). Na podstawie artykułu Kpa, na który powołali się wnioskodawcy, a także na podstawie treści pisma zostało ono uznane za skargę na organ, który nie podjął czynności w sprawie zmiany stanu wody na gruncie, skutkującej zalaniem działki wnioskujących – tłumaczy. – Zgodnie z art. 234 ust. 3 ustawy Prawo wodne, jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, to wójt jest organem właściwym do wydania decyzji nakazującej przywrócenie stanu poprzedniego. Na tej podstawie ustalono, że przedmiotowa skarga jest skargą na Wójta Gminy Jabłonna. Ponieważ organem właściwym do rozpatrzenia skargi na wójta (burmistrza lub prezydenta miasta) jest rada gminy (art. 229 pkt. 3 Kpa), skarga została wysłana zgodnie z właściwością do Rady Gminy Jabłonna w dniu r., o czym wnoszący skargę zostali zawiadomieni – dodaje Joanna Kajdanowicz. Państwo Niemyscy złożyli również do starostwa wniosek o wizję lokalną, interwencję i podjęcie decyzji w sprawie podwyższenia terenu na sąsiedniej działce, skutkującego zalewaniem ich działki. – Ponieważ organem właściwym do rozpatrzenia wniosku i podjęcia czynności w tej sprawie jest Wójt Gminy Jabłonna, wniosek został przekazany zgodnie z właściwością Wójtowi Gminy Jabłonna, o czym strony zostały zawiadomione – informuje Joanna Kajdanowicz. – Starosta Legionowski nie udzielał pozwolenia na podwyższenie terenu na terenie nieruchomości, o której mowa wyżej (…). Jednocześnie uprzejmie informuję, że stosownie do zapisów art. 84 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo budowlane ( Dz. U. z 2020 r., poz. 1333 ze. zm.) kontrola przestrzegania i stosowania przepisów prawa budowlanego, która obejmuje kontrolę zgodności wykonywania robót budowlanych z przepisami prawa budowlanego, należy do zadań organów nadzoru budowlanego. Na terenie powiatu legionowskiego właściwym organem w sprawie kontroli przestrzegania i stosowania przepisów prawa budowlanego jest Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego z siedzibą w Legionowie, przy ulicy gen. Władysława Sikorskiego 11 – dodaje Joanna Kajdanowicz. PINB prowadzi postępowania Informacje na temat całej sprawy przekazał nam również PINB. – Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Legionowie informuje, iż prowadzi postępowanie administracyjne związane z zalewaniem wodami opadowymi przedmiotowej nieruchomości. Wyjaśniam, iż organ nadzoru budowlanego nie posiada kompetencji by wydawać zgody na podwyższenie terenu – zatwierdzenie projektu zagospodarowania przestrzennego działki należy do właściwości organu administracji architektoniczno-budowlanej. Z uwagi na fakt, iż na działce sąsiadującej z posesją przy ul. Modlińskiej 171 nie ma wystarczających zabezpieczeń przed jej zalewaniem wodami opadowymi tut. Organ, w ramach prowadzonego postępowania administracyjnego, podejmuje odpowiednie czynności określone przepisami prawa budowlanego, celem rozwiązania istniejącego problemu – przekazała nam na początku sierpnia Monika Szczepańczyk, inspektor w PIN Legionowo. Z kolei w postanowieniu PINB z 22 lipca 2021 r. w sprawie podniesienia terenu na działce czytamy, że „w dniu r. na ww. nieruchomości dokonano kontroli, podczas której stwierdzono, że na działce zaobserwowano znaczne rozbieżności rzędnych terenu. Spadki z kostki betonowej skierowane są na teren powierzchni biologicznie czynnej. Na podstawie stanu faktycznego zachodzą uzasadnione wątpliwości, co do zagospodarowania wody opadowej na terenie własnym działki inwestora„. Dodatkowo, w trakcie doraźnej kontroli przeprowadzonej na terenie sąsiedniej nieruchomości potwierdzono fakt jej zalewania wodami opadowymi spływającymi z działki obok. – Mając na uwadze powyższe oraz fakt, że stan faktyczny działki różni się od zatwierdzonego decyzją Starosty Legionowskiego nr 565/19 z dnia r. planu zagospodarowania działki należy wyjaśnić powstałe wątpliwości, co do wykonanych robót budowlanych. Tut. Organ uznał zatem za zasadne dostarczenie odpowiednich ocen i opinii przez uprawnione osoby – informuje PINB. PINB zobowiązał właściciela działki do wykonania i dostarczenia opinii technicznej wraz z analizą istniejącego stanu faktycznego wykonanych robót budowlanych polegających na utwardzeniu gruntu kostką betonową oraz zgodności z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, przedstawienia sposobu doprowadzenia robót budowlanych do odpowiedniego stanu. Zobowiązano również właściciela do szczegółowych pomiarów rzędnych wysokościowych, uwzględniających obecne spadki działki, sporządzonych przez uprawnionego geodetę. Urząd Gminy milczy Kilka tygodni temu zapytaliśmy, jakie kroki zamierza podjąć Urząd Gminy Jabłonna w celu rozwiązania problemu Państwa Niemyskich. Od tego czasu nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi. Interwencje w zakresie - podtapianie, zalewanie ulic, piwnic, posesji w związku wadliwym działaniem kanalizacji deszczowej lub systemów drenarskich Formularze do pobrania: - nie dotyczy - Rezerwacja wizyty: - nie dotyczy - Złóż wniosek przez Internet: - nie dotyczy - Wymagane dokumenty: Pisma, e-maile i interwencje telefoniczne mieszkańców Opłata skarbowa: - nie dotyczy - Opłaty administracyjne: - nie dotyczy - Termin i sposób załatwiania: Zgodnie z KPA - miesiąc od daty wpływu, 2 miesiące w przypadku spraw szczególnie skomplikowanych Miejsce złożenia dokumentów: ZESPÓŁ OBSŁUGI MIESZKAŃCÓW NR 1ul. Partyzantów 7480-254 Gdańskpunkt informacji – pok. 103tel.: 58 52 44 500 – Gdańskie Centrum KontaktuZESPÓŁ OBSŁUGI MIESZKAŃCÓW NR 3 ul. Nowe Ogrody 8/1280-803 Gdańskpunkt informacji – pok. 40tel.: 58 52 44 500 – Gdańskie Centrum Kontaktu ZESPÓŁ OBSŁUGI MIESZKAŃCÓW NR 4ul. Wilanowska 280-809 Gdańskpunkt informacjitel.: 58 52 44 500 – Gdańskie Centrum Kontaktu Jednostka odpowiedzialna: Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku - Referat Komunalnyul. Kartuska 580-103 Gdańskpokój nr 314tel. 58 323 70 85 Tryb odwoławczy: - nie dotyczy - Podstawa prawna: Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego Inne informacje: Wydział Gospodarki Komunalnej sprawuje nadzór nad Gdańskim Systemem Odwodnieniowym, na który składa się system otwarty (urządzenia wodne, cieki naturalne, obiekty małej retencji terenowej, np. ogrody deszczowe, a także system monitoringu opadów oraz stanu wód i przepływów na potokach) i system zamknięty (urządzenia i przyłącza kanalizacyjne odprowadzające wody opadowe i roztopowe oraz drenaże), w tym infrastrukturą przeciwpowodziową, studniami publicznymi i fontannami. Nie zajmuje się nowymi inwestycjami. Nowe inwestycje dla tych branż realizuje Wydział Projektów Inwestycyjnych. Eksploatatorem ww. urządzeń w imieniu Miasta jest: Spółka z Gdańskie Wodyul. prof. Witolda Andruszkiewicza 580-601 Gdańsktel.: 58 32 33 400fax: 58 301 24 58 sekretariat@ 16 września opublikowaliśmy w „Kurierze Szczecińskim" artykuł przedstawiający problem zalewania posesji przy ul. Bukszpanowej w Dobrej. W reakcji na artykuł otrzymaliśmy odpowiedź od wójt gminy Teresy Dery. Przypomnijmy: w czasie ulewnego deszczu, w drugiej połowie sierpnia, doszło do zalania kilku posesji przy ulicy Bukszpanowej w Dobrej. Nie pierwszy zresztą raz. Woda wypływała z kanalizacji sanitarnej, wypychając wręcz pokrywy studzienek. Instalacja do odbioru wody deszczowej została oddana do użytku w tym rejonie we wrześniu 2018 r. Dlaczego zatem jest niewydolna i przeciążona? Jedną z zalanych posesji był dom państwa Stanislava i Beaty Vykysaly, którzy wystosowali w tej sprawie pismo do gminy oraz powiadomili „Kurier". „Problem ten jest dobrze znany Gminie, bowiem pojawił się już wcześniej i z czasem nabierał na intensywności, ale nie był powiązany z odprowadzaniem wód deszczowych w czasie ulewnego deszczu. O zaistniałej sytuacji Gmina była informowana w przeszłości i w rezultacie co najmniej raz zleciła badanie firmie Poldek, która w sierpniu 2017 r. przeprowadziła badania na ...Fot. Czytelnik Po analizie przedstawionego przez Pana pytania stwierdzić należy, iż w Pańskiej sprawie mogą zachodzić przesłanki do ubiegania się przez Pana udzielenia Panu przez sąd ochrony Pańskiego prawa własności posiadanej nieruchomości w oparciu o przepis art. 144 Kodeksu cywilnego. Zgodnie bowiem z treścią tego przepisu „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętna miarę, wynikająca ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”. Jak ponadto podkreśla się w doktrynie, „ustanowione w art. 144 kryterium zakłóceń (przeciętna miara) określone jest przez dwa czynniki połączone ze sobą koniunkcja »i«. Oznacza to, że do ustalenia, czy mamy do czynienia z przekroczeniem przeciętnej miary, niezbędna jest ocena, czy działanie lub zaniechanie zakłóca korzystanie z nieruchomości ponad przeciętną miarę wynikającą nie tylko ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości, ale także i ze stosunków miejscowych. Określenie »stosunki miejscowe« odnosi się zarówno do miejsca, jak i czasu” (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia r., sygn. akt II CR 208/69, OSPiKA 1971/5, poz. 87), oznacza zaś zbiór nieokreślonych ilościowo desygnatów składających się na bardzo pojemne pojęcie charakteryzujące ocenę zakłóceń w danych, konkretnych okolicznościach, czy zakłócenia te uważane są powszechnie za zwykłe, czy bardzo uciążliwe, czy maja charakter masowy, w jaki sposób są odczuwane i jak oddziałują na nieruchomości sąsiednie, czy chodzi o okolice przemysłową, rolnicza, czy o aglomeracje miejska itp. Ocena zakłóceń przy uwzględnieniu „stosunków miejscowych” powinna zapewnić powiązanie jej z konkretną, w danym miejscu i czasie, rzeczywistością, powinna zagwarantować, że nie będzie ona miała charakteru abstrakcyjnego, oderwanego od realiów. Decydujące znaczenie ma charakter środowiska miejscowego: wieś, miasto, obszar przemysłowy, tereny uzdrowiskowe, rekreacyjne itp. Chodzi przy tym o ocenę obiektywną, a nie subiektywną wrażliwość danej osoby, o miarę zakłócenia, a nie działania czy zaniechania. Mając zatem powyższe na uwadze, wskazać należy, iż aktywowanie się po Pańskiej stronie uprawnienia do żądania zaniechania naruszania Pańskiej nieruchomości poprzez spowodowanie nadmiernego przepływu na nią wód gruntowych zależne jest od oceny tego, jak stosunki wodnogruntowe na Pańskiej nieruchomości wyglądały przed podjęciem działań przez sąsiada oraz jaki te działania miały w rzeczywistości wpływ na możliwość korzystania przez Pana z Pańskiej nieruchomości. Wiedzę powyższą mógłby w zasadzie posiadać i ewentualnie przedstawić w sądzie jedynie odpowiedni rzeczoznawca. W kwestii tej warto by zatem zwrócić się np. do właściwego zarządu melioracji lub Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, które to instytucje mogą posiadać odpowiednią wiedzę odnośnie właśnie stosunków wodnogruntowych na Pańskiej nieruchomości. Na marginesie wskazać można, że działania burmistrza polegające na powołaniu melioranta były w zasadzie słuszne, gdyż mogą pozwolić na poczynienie profesjonalnych ustaleń, których zazwyczaj organ administracji nie jest w stanie samodzielnie dokonać. Niemniej zasadne byłoby, aby dokonał Pan tych ustaleń także we własnym zakresie poprzez wybranego przez Pana rzeczoznawcę. Jeżeli uda się Panu ustalić, że rzeczywiście działania sąsiada spowodowały zalewanie Pańskiej nieruchomości, powinien Pan wystąpić do sądu o udzielenie Panu ochrony prawnej w tym zakresie. Zgodnie bowiem z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia r., sygn. akt V CKN 1021/2000, roszczenie z art. 144 w związku z art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego pozwala na nałożenie na właściciela nieruchomości, z której pochodzą negatywne oddziaływania, nie tylko obowiązku całkowitego zaprzestania działań stanowiących źródło immisji, ale także nałożenia na niego takich obowiązków, które doprowadzą do przywrócenia zakłóceń do granic „przeciętnej miary”, a więc dozwolonego negatywnego oddziaływania na nieruchomości sąsiednie. W przedstawionej przez Pana sytuacji podstawowe i przesądzające znaczenie zdaje się mieć opinia rzeczoznawcy odnośnie skutków podwyższenia terenu przez sąsiada i przyczyn zalewania Pańskiej nieruchomości. Wskazać przy tym należy, iż samo brzmienie właściwych w niniejszej sprawie przepisów (głównie, jak Pan wskazuje, art. 29 ustawy Prawo wodne) jest na tyle jasne i jednoznaczne, że w praktyce sądy rzadko kiedy musiały się odwoływać o ich wyjaśnienie przez Sąd Najwyższy lub Naczelny Sąd Administracyjny. Co za tym idzie, obecne orzecznictwo w tym zakresie jest raczej ubogie i nie sposób znaleźć takich poglądów sądownictwa, które można by wprost odnieść do Pańskiej sprawy. Podobnie ma się kwestia opinii rzeczoznawców, które poza tym, że nie są ogólnie dostępne, to również w zasadzie ich bardzo indywidualny charakter odnoszący się do każdorazowo do konkretnej nieruchomości i konkretnych stosunków wodnym na ściśle określonym terenie, nie pozwalałby na proste przełożenie ich treści na potrzeby Pańskiej sprawy. Mając zatem powyższe na uwadze, uzasadnione wydaje się ponowne wskazanie konieczności powołania przez Pana niezależnego (jeżeli ma Pan wątpliwości odnośnie takiej niezależności biegłego powołanego przez gminę) rzeczoznawcy, który pozwoliłby Panu ustalić rzeczywisty wpływ podwyższenia gruntu na działce sąsiada na powstające zalania Pańskiej nieruchomości. Kwestia ta jest bowiem sprawą natury bardziej technicznej niż formalnoprawnej i dlatego dla ostatecznego rozstrzygnięcia podstawowe znaczenie będą miały właśnie tak poczynione profesjonalne ustalenia faktyczne. Odnośnie zaś kwestii związanej z budowlanym charakterem podniesienia gruntu przez Pańskiego sąsiada, to o ile inspekcja budowlana rzeczywiście mogła nie dopatrzeć się niezgodności takiego podniesienia z postanowieniami pozwolenia na budowę, o tyle kwestia ta może być rozpatrzona również pod innym względem. Otóż, jeżeli zalania Pańskiej nieruchomości wynikają z niewłaściwego odwodnienia nieruchomości sąsiada, to w takiej sytuacji zastosowanie powinny znaleźć przepisy art. 5 ust. 1 pkt 9 Prawa budowlanego oraz § 28 i § 29 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 2002 r. Nr 75 poz. 690 z późn. zm.), zgodnie z którymi „działka budowlana, na której sytuowane są budynki, powinna być wyposażona w kanalizację umożliwiającą odprowadzenie wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej; w razie braku możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzanie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych; dokonywanie zmiany naturalnego spływu wód opadowych w celu kierowania ich na teren sąsiedniej nieruchomości jest zabronione”. Dlatego też warto byłoby wskazać inspekcji również powyższy aspekt poczynionych przez sąsiada prac ziemnych, które, jeżeli sąsiad nie zapewnił należytej melioracji i odwodnienia własnej nieruchomości, są niezgodne z przepisami budowlanymi i organ kontroli budowlanej powinien nałożyć na sąsiada określone obowiązki zmierzające do zapewnienia prawidłowej gospodarki wodnej na gruncie sąsiada. Mając zatem powyższe na uwadze, powinien Pan przede wszystkim poczekać na kolejną opinię melioranta, a najlepiej powołać również prywatnie własnego i dopiero po zapoznaniu się z tym orzeczeniem podjąć dalsze stosowne kroki, w tym, jeżeli zajdzie taka konieczność, również wystąpienie na drogę sądową w z pozwem o ochronę posiadania (po zakończeniu postępowania administracyjnego). Jeżeli natomiast nie stać Pana na przeprowadzenie takiego postępowania sądowego, to zawsze może Pan ubiegać się o zwolnienie Pana przez sąd z kosztów sądowych właśnie ze względu na Pańską ciężką sytuację finansową. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .

pismo do gminy w sprawie zalewania posesji